Monastyr

Sporo narzucę, robię to dla ogólnego dobra.

1. Miejsce : KORD (Proszę przypomnieć sobie ogólny zarys podręcznikowy)

2. Cel: Winnica, urodziny postaci Sabriny

3. Znamy się? : Znacie się lepiej niż ktokolwiek inny, dawne romanse, małżeństwa jak najbardziej mile widziane, przyjaźń, przyjaźń i jeszcze raz przyjaźń okupiona latami znajomości, jak dobre kordyjskie wino z Nildheim, dojrzałe, o bogatym, różnorodnym i wyraźnym smaku.

4. Wiek postaci: nie mniej niż 40 lat (Zaczniemy w 1575)

5. Pochodzenie postaci: KORD (nie ma wyjątków)

6. Historia , sojusznicy, majętności: Oprócz tego Deus ex machina podyktowanego przeze mnie, uprzejmie proszę o związanie się z określonym miejscem, posiadłość postaci Sabriny z winnicą, obok kilkutysięczne miasteczko, być może jakiś zamek, wszystko w głębi kontynentu, na obszarze Pierwszych Podbojów, nieopodal rzeki Murii, itp Nie znaczy to, że nie mogliście podróżować... Sojusznik w odległej matrze będzie zwyczajną stratą pkt. Wszystko z czasem ponazywamy.

7. Tajemnica: Zostawiam wybór, ale wolałbym, żeby całość pasowała do pkt nr 6, możliwe jest stworzenie wspólnej tajemnicy. Jest dla mnie bardzo ważne jak owa sprawa wpłynęła na życie waszych postaci, tak więc przyłóżcie się plizz!!!

8. Rodzina: Żadnych dzieci, chyba, że gdzieś daleko, żadnych żyjących rodziców, chyba że w domu spokojnej starości, żadnych braci, sióstr, krewnych z którymi utrzymujecie bliższy kontakt, to wy jesteście dla siebie nawzajem rodziną (pozwalam na granie rodzeństwem, jeśli taka wola) żadnych małżonków, chyba, że w ramach grupy grającej etc... (Oczywiście powyższe ma się znaleźć w waszej historii, zmarli rodzice, porwane dzieci, nie wiadomego zamieszkania bracia lub siostry)

9. Listy: Jedyny środek komunikacji na odległość zgodny z kariańskim wyznaniem, każdy przechowuje listy, KAŻDY, mają sie ukazać na tym forum i kropka! (Od kochanków, znajomych, przyjaciół , rodziny w miarę możliwości też, jeśli są istotne)

10. Czas nie ma dla was znaczenia, znajdujecie się w jesieni życia, miejscu w którym pośpiech, sprawy doczesne, polityka nie znaczą tyle, co wewnętrzny rozrachunek sumienia, przyjaźń i to co z was zostało. Przeżyliście już swoje życie najlepiej jak mogliście, popatrzcie na siebie stojąc twarzą do lustra i spróbujcie sobie przypomnieć jacy kiedyś byliście, czego dokonaliście, nic innego wam nie pozostało.